Skutery śnieżne nad Oceanem Arktycznym

Rano spotykamy się na lotnisku w Warszawie skąd łapiemy bezpośredni lot do Petersburga. Na miejscu będziemy około 13:30 czasu lokalnego. Z lotniska wyruszamy do hotelu i do końca dnia mamy czas wolny na zwiedzanie tego bajecznego miasta.

Rano po śniadaniu ruszamy zdobywać miasto! Petersburg kulturalna stolica Rosji, nazywana Wenecją Północy położona nad rzeką Newą i wzorowana na Amsterdamie. Znana jest na pewno z białych nocy, w trakcie których praktycznie słońce nie zachodzi. Miasto zostało zbudowane z wielkim rozmachem ogromne ulice, place, budynki. Jest tutaj tyle miejsc wartych zobaczenia, że nie sposób tego zrobić w jeden dzień. Dlatego skupimy się na tych najbardziej znanych i spektakularnych, atrakcjach miasta, które będąc tutaj po prostu trzeba zobaczyć. Ermitaż najpopularniejsze miejsce w Petersburgu rosyjski odpowiednik francuskiego Luwru to idealne miejsce dla pasjonatów sztuki w którym na pewno można spędzić cały dzień, lub zobaczyć tylko ulubione epoki artystyczne. Ermitaż znajduje się na przepięknym Placu Pałacowym, który jest punktem centralnym miasta z łukiem triumfalnym. Dla miłośników kościołów to faktycznie miasto pereł, bo znajduje się tutaj sporo obiektów sakralnych. Na pewno nie pominiemy głównej ulicy Petersburga zwanej Newskim Prospektem. Ogromna aleja pełna sklepów, restauracji, którą przecinają dwie rzeki. Jeśli masz ochotę na rejs po kanałach Petersburga, to właśnie tutaj możesz z tej opcji skorzystać. Muzeum rosyjskiej wódki połączone z degustacją, to miejsce dla tych którzy chcą poznać rosyjską kulturę tego trunku. Zobaczmy jeden z największych meczetów w Europie, czy Twierdzę Pietropawłowską najstarszy budynek w mieście. Proponujemy tego dnia znalezienie godziny na wyjątkową wycieczkę po dachach. Niezapomniane wrażenie móc zobaczyć miasto z lotu ptaka z dachów kamienic, gdzie dodatkowo przewodnik zdradzi nam tajemnice Petersburga. Możemy oczywiście zaprojektować dla was ten dzień zamieszczając w planie atrakcje godne zobaczenia. Chcielibyśmy jednak, żeby każdy kto się znajdzie w tym mieście poczuł je w taki sposób, który jest mu najbliższy. Mamy świadomość, że jedna osoba z największą przyjemnością zechce cały ten dzień poświęcić oglądaniu uwielbianych malarzy w Ermitażu, a inna z miłości do architektury będzie chciała się zgubić w ulicach miasta. Wybór pozostawiamy tobie! Przeżyj Petersburg według własnych zasad!

Wcześnie rano po śniadaniu udajemy się na lotnisko i lecimy do Murmańska na miejscu lądujemy około 10:30. Udajemy się do hotelu i wyruszamy zwiedzać miasto. Pomimo długich, mroźnych i śnieżnych zim Murmańsk wyrósł na największe miasto na świecie za kołem podbiegunowy. Jest nazywany bramą do rosyjskiej części Laponii. Miasto jest stosunkowo młode gdyż powstało w 1915 roku jako główny port na Oceanie Arktycznym w czasach Związku Radzieckiego. Murmańsk jest typowym miastem radzieckim, w którym niewiele się zmieniło od końca komunizmu. Betonowe bloki wciąż dominują i dają wrażenie, jakby czas tutaj zatrzymał się w miejscu. Port nadal pełni dużą rolę w gospodarce Murmańska i jest jednym z największych portów w Rosji. W trakcie zwiedzania miasta na pewno odwiedzimy „dumę i sławę” narodu czyli słynny lodołamacz Lenin. Był pierwszym na świecie cywilnym statkiem napędzanym energią jądrową. Dzisiaj część pomieszczeń zajmuje Muzeum Cywilnej Marynarki Atomowej i Podboju Arktyki. Pomniki są ważnym elementem miasta, szczególnie pomnik Aloszy o wysokości 35 metrów jest drugim co do wysokości posągiem w Rosji. Znajduje się na wzgórzu z doskonałym widokiem na port i Zatokę Kolską. Główny plac znajduje się w centrum miasta, a tutaj centra handlowe i słynny hotel Arktika najwyższy budynek za kołem podbiegunowym. Przejdziemy drogą murali z motywami radzieckimi które zdobią budynki miasta.

Rano spotykamy się przy głównym wejściu do hotelu, gdzie pojedziemy do Staraya Titovka. Na miejscu dobierzemy odpowiedni sprzęt i przejdziemy szkolenie. Po wszystkich formalnościach zaczynamy swoją przygodę! Zimowa wyprawa skuterami śnieżnymi wzdłuż wybrzeża Oceanu Arktycznego! Zabierzemy was w zapierającą dech piersiach drogę wzdłuż fal, zaśnieżonej tundry, zimowych piaszczystych plaż i samotnych latarni morskich. Pojedziemy przez Stone Garden czerwone Kamienne wybrzeże do Przylądka Zemlyanoy nie bez powodu odnotowanego w książce „100 cudów rosyjskiej natury”. Zorza polarna, legandy Samów, wraki statków! Pierwszego dnia pokonamy na skuterach 75 km. Po drodze odwiedzimy historyczną wystawę „Pogranicze Titovsky” stworzoną ku pamięci Obrońców Arktyki, wodospad przy niemieckim moście zbudowanym w 1942 roku, posłuchamy historii o połowie wielorybów. Nasza trasa będzie przebiegać przełęczą Musta Tuturi, aż do Morza Barentsa.

Rano po śniadaniu wyruszamy w dalszą trasę, tego dnia czeka nas do pokonania 85 km. Z Bolshoye Ozerko - Cape German - Cape Kekursky - Bolshoye Ozerko. Zobaczymy piękne plaże i wodospady, odwiedzimy stare bunkry i latarnie morską Vaydagub oraz opuszczony garnizon wojskowy „Skorbeevka”. Cała ta trasa w otoczeniu pięknych klifów i skalistego brzegu „Armageddon”. Po drodze zatrzymamy się oczywiście na ciepły posiłek, a noc spędzimy w Jurcie.

Rano wyruszamy w naszą trasę, która tego dnia będzie miała 75 km. Zobaczymy starożytną świątynię Sami, fantastyczny ogród z kamiennymi figurami, nabrzeżny kompleks artyleryjski, oraz cmentarz z II wojny światowej. Przejdziemy z Bolshoye Ozerko - Two Brothers - Rock Garden - Coastal Artillery - Staraya Titovka do Murmańska.

Ostatni pełny dzień naszej przygody spędzimy na poznaniu magicznego miejsca jakim jest Teriberka. Teriberka opuszczone miasto nad brzegiem Morza Barentsa 180 mil za kołem podbiegunowym. Jest jednym z najdziwniejszych miejsc na ziemi. Tutaj wszystko jest inne zapachy, dźwięki, niebo i słońce. Ponad połowa zabudowań jest opuszczona a miast popada w zapomnienie. Stary port i cmentarz statków w otoczeniu arktycznej scenerii jest czymś niebywałym. Teriberka była kiedyś częścią strefy przygranicznej i wjazd tutaj bez zezwolenia był całkowicie zabroniony. Po drugiej wojnie światowej miasto zaczęło się rozwijać i stało się ośrodkiem połowu dorszy i rekina, hodowano tu także krowy i renifery. W latach 60tych miasto zaczęło podupadać, zaczęto używać większych gabarytowo statków, które nie były w stanie przeprawić się przez małą rzekę w Teriberce. Co za tym idzie połowy tam prowadzone stały się zbędne i tak właśnie miasteczko zaczęło swoją drogą do zapomnienia. Obecnie w starej Teriberce mieszka nie więcej niż 50 osób i jest najbardziej zrujnowaną częścią osady. Dziesiątki opuszczonych domów, które stanowią niewątpliwie smutny widok. Zobaczymy tutaj cmentarz statków, kamienistą plażę, a także tą piaszczystą położoną w malowniczej zatoce. Tutaj słońce polarne zimą nie wznosi się nad horyzontem, a latem nigdy z niego nie znika, wszystko to w otoczeniu arktycznej tundry. Miejsce na pewno niezapomniane, które niewątpliwie trzeba zobaczyć.

Powrotny wylot do Warszawy.